poniedziałek, 11 lipca 2011

Galeria Szyb Wilson

W ramach nawiązywania przyjaźni z naszą przyszłą nową dzielnicą wybraliśmy się do Galerii Szyb Wilson. Jest to miejsce, z którego powinniśmy być dumni, gdyż jest dowodem na to, że można, że da się zaadoptować poprzemysłowe zabudowania i nadać im bohemiczny wręcz charakter promując artystów różnorakich. Galeria Szyb Wilson mieści się w zabudowaniach byłego szybu kopalnianego KWK Wieczorek w Katowicach, na Nikiszu.
Zaznaczam, że nie jestem w stanie wskazać autorów poniżej prezentowanych prac, mojego autorstwa są jedynie zdjęcia eksponatów, jednakże w celu wzbogacenia się o tę wiedzę, zapraszam do odwiedzenia Galerii osobiście.

Moje oczy wypatrzyły od groma osobliwych eksponatów, a moim ulubionym, który pamiętam z pierwszej wizyty w Galerii, jest popiersie Anioła z aureolą..


Nie mogłam również przejść obojętnie obok enigmatycznych makabresek zdobiących ściany Galerii





Figurki Adama i Ewy nabrały dla mnie znaczenia w tym dniu, ponieważ doznaliśmy swoistej personifikacji. Idąc chodnikiem pod naszymi stopami pojawił się najprawdziwszy wąż, a w zasadzie raczej żmija, jednak nie zauważyłam dokładnie gdyż zaczęłam krzyczeć i doznałam jednego z pierwszych w życiu zawałów. Wił się między nogami mojego M. i cudem nie został rozdeptany, bo choć miał około ponad metr, byliśmy zajęci rozmową i zmęczeni napierającym słońcem. Do teraz gdy o tym myślę mam dreszcze.


Wypatrzyłam również neuroshimowe klimaty, które w ostatnim czasie obficie wypełniają moją czasoprzestrzeń..


Zapewniam jednak, że również bardziej klasyczne prace i twory można w Galerii znaleźć, to wspaniałe miejsce zarówno dla dorosłego widza jak i dla młodego pokolenia:)





Na koniec małe wyznanie, które niech będzie prologiem do nikiszowej serii, która nadejdzie wkrótce:)

2 komentarze:

Maciej Mutwil pisze...

Wystawa bardzo wciągająca, a niektóre elementy stałe wystawy za każdym razem robią wrażenie :)

Asia pisze...

ciekawa wystawa!