poniedziałek, 31 października 2011

Sahashrara

Czy można ogarnąć Kraków w jedną deszczową noc?
Moje czakry zostały otwarte, a ja chłonęłam każdym zakończeniem nerwowym płynące emocje. Lubię to.





1 komentarz:

Maciej Mutwil pisze...

jak zwykle świetna kolorystyka i udana zabawę ze słońcem - bardzo lubię to w Twoim wydaniu :)